— Panie Uzumaki mam dla pana szczęśliwą oraz złą wiadomość pański syn przeżył operację strzyknęliśmy mu nowszą formułę natomiast zła wiadomość jest taka iż jego organizm jest wyniszczany przez chorobę przeskanowaliśmy jego ciało jak najbardziej mogliśmy doszliśmy do wniosku iż może on dożyc najwyżej pięć lat staraliśmy się wydłużyć jego życie jak tylko mogliśmy i niestety więcej nie mogliśmy bardzo mi przykro — powiedział z zauważalnym wyrzutem lekarz.
— Bardzo dziękuje panie doktorze mam jedno pytanie czy on o tym wie?
— Wie jest pełnoletni naszym obowiązkiem w tym szpitalu jest to aby pacjent wiedział na czym stoi pański syn nie zniósł tego za dobrze byliśmy zmuszeni do podawania leków uspokajających aktualnie jest w śpiące może państwo go zawieść do domu lecz nim pan to zrobi musi pan coś wiedzieć nim usnął poprosił mnie abym powiedział panu żeby powiedział o tej chorobie zwłaszcza Sakurze gdyż nie potrafi jej tego powiedzieć.
Gdy Minato skończył rozmowę z doktorem powiedział o chorobie każdemu z osobna zabolało to każdego różowo włosa wraz z Nobuo zaczęli płakać nawet w samochodzie zielonooka była wtulona w już przytomnego blondyna Minato nie wziął ze sobą Kushiny twierdząc iż bardziej zaszkodzi niż pomoże gdy wszyscy dotarli na miejsce Naruto postanowił zrobić spacer z zielonooką poszli do parku miejsca gdzie pierwszy raz się spotkali usiedli na ławce i zaczęli rozmawiać.
— Nie chcę cię stracić — powiedziała łamiącym tonem zielonooka.
— Ja ciebie też kochanie ale nic na to nie poradzę — powiedział załamany blondyn.
— Nie chcę wierzyć że pozostało ci jedynie pięć lat życia — powiedziała już rozpłakana zielonooka blondyn od razu wtulił ją do siebie.
— Spójrz na mnie kochanie nie ma się co martwić pozostało mi jeszcze pięć lat to kupa czasu możemy jeszcze wiele osiągnąć — powiedział spokojniej niż wcześniej blondyn uświadomił sobie że powinien byc sparciem a nie utrudnieniem dlatego zaczął myśleć pozytywnie.
— Co możemy na przykład osiągnąć?.
— Na początek to — pocałował swą połówkę pocałunek trwał ponad dziesięć minut kończąc pocałunek blondyn objął swą dziewczynę i pocałował ją delikatnie ale czule w czoło.
— Skarbie chodzimy ze sobą dwa miesiące a ty nadal tak na mnie wpływasz jak ty to robisz? — zapytała zarumieniona zielonooka.
— To żadna magia po prostu miłość już tak wpływa na ludzi — powiedział uwodzicielsko po czym pocałował ponownie podczas pocałunku różowo włosa nieświadomie położyła swą lewą rękę na udzie niebieskooki doznał rumieńców kończąc pocałunek zielonooka znowu się rozpłakała blondyn od razu wtulił ją do siebie.
— Nie płacz kochanie uśmiech bardziej pasuje do twojej twarzy.
— Jak mam nie płakać nie mogę się pogodzić z tym że cie stracę czemu akurat za pięć lat czemu nie mogli cię wyleczyć całkowicie?
— Nie mogli bo mam za silną chorobę ona mnie wyniszcza od środka podczas porodu już wtedy mogłem stracić życie na szczęście dożyłem tego momentu życiowego w którym cię poznałem od małego dzięki tej formule posiadam niesamowite umiejętności które kształciłem przez lata nie posiadałem jak inni uczuć mój ojciec kochał mnie i kocha do dziś bezgranicznie moja matka z tego względu iż mam chorobę mnie nie cierpi sądziła że jestem mutantem zwykłym potworem dlatego ojciec wziął z nią rozwód odwróciła się ode mnie prawie jak każdy pozostałaś mi jedynie ty gdy pierwszy raz cię ujrzałem posmakowałem prawdziwego życia zacząłem czuć kochanie czuć przez całe swe życie nie zaznałem czegoś takiego dlatego nie chcę byś płakała dzięki tobie posiadam coś czego nie miałem przez lata — po chwili wtulił bardziej swą połówkę do siebie.
— Kocham ciebie wiesz? — powiedziała w lepszym stanie Sakura.
— Wiem ja ciebie też kocham dzięki tobie jestem takim a nie innym człowiekiem — powiedział blondyn miał pocałować swą dziewczynę lecz przeszkodził im jej telefon po dziesięciu minutach skończyła rozmowę.
— Kochanie możemy już wracać muszę wracać do domu — powiedziała smutnym tonem zielonooka.
— Skarbie mogłabyś mi dać swój telefon zapomniałem swojego a muszę zadzwonić do taty. — dziewczyna pokiwała głową i dała ową rzecz blondynowi tak naprawdę chłopak zadzwonił do matki zielonookiej rozmowa trwała prawie pół godziny a było coraz zimniej po skończonej rozmowie blondyn oddał komórkę po czym wraz z zielonooka zaczeli kierować się do domu.
— Dziś nocujesz u mnie twoja mama była prawdopodobnie była szczęśliwa bo mi powiedziała że nie będzie musiała ci nosić chusteczek.
— Dziwisz się jej gdy byłeś na operacji ciągle ryczała tęskniłam za tobą — powiedziała łamiącym się tonem nadal nie może się pogodzić z tym że straci swą miłość za ponad pięć lat blondyn to zauważył i wtulił do siebie zielonooką.
— Nie martw się kochanie to dopiero za pięć lat dziś jest dzień kiedy wyzdrowiałem nie ma co płakać zakazuje ci tobie tego piękniej wyglądasz z uśmiechem na twarzy — powiedział z uśmiechem blondyn który wyszczerzył swe zęby dziewczyna doznała rumieńców kiedy para dotarła do domu blondyna po zdjęciu kurtek poszli do kuchni żeby rozpocząć kolacje dwójka była zdziwiona gdy ujrzała Minato jessike oraz Nobuo jedzących przy stole para po chwili usiadła.
— Co się tak dziwisz matole pierwszy raz mnie widzisz — zapytał starszy brat.
— Ty gnoju jak ci przywalę to się oduczysz — powiedział zirytowany Naruto.
— Dzieci spokój są przy was dziewczyny nie zachowujcie się jak smarkacze — powiedział spokojnie ojciec chłopaków.
— Mówi facet który przy mamie wraz z Jirayią (nie wiem jak odmieniać sorry) podglądał dziewczyny w restauracji — powiedział jeden z braci obie dziewczyny cicho chichotały.
— Który to powiedział? — zapytał Minato który wstał.
— On-powiedzieli jednocześnie blondyni którzy wskazywali na siebie palcem obaj wyłapali w głowę.
Po tym incydencie minęły dwie godziny rozmowy oraz spożywania posiłku po wszystkim para postanowiła obejrzeć film w salonie wszyscy z kuchni się rozeszli poza Minato który zatrzymał na chwilę Naruto zielonooka poszła jedynie do salonu wybrać film.
— Chcesz ze mną rozmawiać tato?
— Tak synu chciałbym cie przeprosić za to że chciałem się ciebie pozbyć już dawno zapomniałem o tym że cierpisz na tą przeklętą chorobę.
— Nie masz za co mnie przepraszać tato i tak w końcu muszę się wyprowadzić żeby wejść w dorosłe życie.
— Rozumiem synu no nic idź już obejrzeć z nią film bo pewnie jest zniecierpliwiona — po tej wypowiedzi ojciec blondyna powędrował do swego pokoju
musiał się uspokoić za dużo wrażeń jak na jeden dzień nim położył się do łóżka spojrzał na zdjęcie bliźniaków za czasów jak byli jeszcze mali wiele razy psocili dokuczali ale to była ich natura w końcu wydorośleli są w związku pewnie jeden i drugi chcą przerodzić to w coś poważniejszego z taka myślą Minato usnął.Natomiast blondyn ogląda film romantyczny choć bardziej skupiał się nie na oglądaniu lecz na droczeniu się z Sakurą dziewczynie było przez to gorąco a to blondyn całował ją namiętnie po karku a to wtulił ją do swego torsu albo postawił swą głowę na jej barku w końcu dziewczyna wyłączyła telewizor i spojrzała surowo na blondyna.
— Czyżbym coś zrobił kochanie? — zapytał uwodzicielskim tonem zielonooka od razu zaczęła się obściskiwać z niebieskookim
trwało to prawie dziesięć minut blondyn chciał więcej lecz różowo włosa tylko na to czekała gdy spojrzała na spragnionego blondyna włączyła telewizor i kontynuowała film blondyn przynajmniej się w nią wtulił tyle mu wystarczyło jak przypomniał sobie że umrze za pięć lat wtulił się w nią jeszcze bardziej prawie zaczął płakać lecz się opanował gdyż chcę być wsparciem dla swej dziewczyny a nie przeszkodą po skończonym filmie para od razu powędrowała do pokoju blondyna ten widząc brud od razu wziął się za sprzątanie po skończonej robocie zdjął swe ciuchy które następnie powędrowały do pralki w łazience i założył na siebie świeżą bieliznę oraz czarną koszulkę zielonooka zapomniała swych ubrań dlatego założyła jedną z koszulek blondyna zdejmując przy tym poprzednie ubranie blondyn zgasił światło i położył się do łóżka zielonooka już na niego czekała.
— Ten dzień należy do najbardziej szalonych w moim całym życiu — powiedział spokojnie blondyn wtulony w piersi dziewczyny.
— Nie przesadzaj skarbie cud że żyjesz — powiedziała łamiącym się tonem blondyn od razu wtulił ją do siebie po czym zaczął delikatnie całować po ciele kończąc na wargach dziewczyny która się uspokoiła.
— Nie ma co kochanie o tym wspominać teraz jestem przy tobie i nie mam zamiaru zmieniać swego położenia no chyba że mówimy o stosunku — na ostatnie dostał w twarz od zielonookiej poprawił się znacząco humor
gdy już zasypiała musiała powędrować do toalety blondyn jeszcze nie zasnął dlatego powędrował za dziewczyną gdy otworzył drzwi ujrzał coś czego by nie chciał widzieć dziewczyna rzygała do toalety a to mogło oznaczać tylko jedno.
— Kochanie co to ma znaczyć? — zapytał nie pewny siebie blondyn.
— Chciałam ci to powiedzieć dopiero jutro kochanie jestem w ósmym tygodniu w ciąży — powiedziała lekko przerażona myślała że blondyn zareaguje negatywnie za to że mu nie powiedziała myliła się ten wtulił się w swą połówkę.
— Teraz mam jeszcze jeden powód do tego czemu nie chcę odchodzić z tego świata — powiedział blondyn w łzach ale goryczy lecz szczęścia.
Co o tym myślicie mam nadzieje
że motyw z dzieckiem mi wyjdzie i
się wam podoba nie powiem trochę
myślałem jak to ukazać mam dla was
taki mini konkurs napiszcie w komentarzach
imię oraz płeć dziecka komentarz który
mi się spodoba wyląduje w moim opowiadaniu
(mam jedynie nadzieje że w ogóle będzie ktoś pisał najwyżej
sam pomyśle) no nic to tyle kolejne co napisze
to ten one shot postanowiłem że będzie po kolei
więc i tak zrobiłem żegnam się z wami.
StevMajster :)
mam nadzieję, że lekarze się mylili i Naruto przeżyje i będzie wychowywał brzdąca razem z Sakurą :) a co do imienia to dla dziewczynki może być Narumi a dla chłopca Tarō :D pozdrawiam, życzę dużo weny i czekam na szybki next ;)
OdpowiedzUsuń