wtorek, 22 września 2015

3.Śmierć powodująca szczęście (koniec).

Minęły dwa lata od tamtego wydarzenia wiele się zmieniło Hanae została piątym raikage najsilniejszą reprezentantką swej wioski zostało to spowodowane pogorszeniem się organizmu A przez co jego młodszy brat załamał się w sobie ale żeby nie myśleć o nim wyruszył w paro letnią podróż to samo tyczy się blondyna który ze względu na przeszłość przez którą wciąż jest atakowany wyruszył do doliny smoków jak sama nazwa wskazuje jest to dolina zamieszkiwana przez smoki lecz jedynie osoba która jest jest posiadaczem bijuu oraz reprezentuje wysoki poziom ma prawo przywoływać smoki oraz zamieszkiwać ich dolinę choć warto zaznaczyć że przez tak krótki czas niebieskooki znacznie się zmienił pod względem wizualnym znacznie skrócił sobie włosy (takie jak w boruto the movie:) oraz zapuścił brodę i przestał nosić opaskę na oko z prostego powodu sharingan nawet nie odbiera mu chakry co jest spowodowane latami treningów a jego ubiór cóż ubrany jest w czarną bokserkę na którą nałożony jest biały płaszcz natomiast na dole ma czarne jeansy a na stopach czarne buty ninja warto zaznaczyć iż jego miecz nałożony jest na jego płaszcz tym samym będąc schowanym w pochwę a swoją czarną przekreśloną opaskę konohy nosi na karku skupiając się na psychice mężczyzny można stwierdzić iż stał się twardszy niż wcześniej przestał się nad sobą użalać gdyż wie że żadna siła nie jest w stanie przywrócić jego ukochanej oraz przyjaciół przez co niebieskooki jeszcze bardziej zamknął się w sobie zapomniał już o uczuciach jakimi obdarowywał złotooką stał się czymś więcej niż zwykłą maszyną z taką myślą wyszedł z swego mieszkania które zostało postawione na jednym z wzgórz blondyn od razu zaczął kierować się do największego budynku w całej dolinie mianowicie zamek władcy smoków nie idzie tam bez powodu musi powrócić do swego świata ale niestety bez jego pomocy może co najwyżej pomarzyć w końcu tylko on może manipulować światami prawda jest taka że nawet najsłabszy smok jest w stanie zniszczyć wszystkie 5 wiosek smoki były i będą najsilniejszymi istotami żyjącymi w tych czasach i tylko z tego powodu niebieskooki podpisał z nimi kontrakt w końcu spełnia warunki z taką myślą szedł dalej jest nie daleko ma ze sobą wszystko pełny żołądek miecz i multum chakry nic więcej nie potrzebuje z prostego powodu to w końcu ostatni dzień jego życia poświęcił lata by opanować najtrudniejsze techniki wszystko po to by się zemścić nie doszłoby do tego gdyby nie bezlitosne rozkazy Hokage ale jest już za późno po chwili ogromne dębowe drzwi zostały otwarte blondyn jedynie przechodził dalej trzeba przyznać iż wnętrze zamku prezentuje się wspaniale na każdej ścianie wywieszone są obrazy przedstawiające poprzednich smoczych władców lecz to go nie interesowało szedł przed siebie ma w końcu zadanie do wypełnienia swoje ostatnie zadanie po chwili otworzył kolejne a zarazem ostatnie drzwi po czym je zamknął przed swymi oczami ujrzał władce smoków opisując jego wygląd trzeba skupić się na złotej kolorystyce skóry natomiast jego oczy są błękitnego koloru natomiast jego brzuch oraz mięśnie są czarnego koloru a jego rozłożone skrzydła świecą swym złotym kolorem trzeba zaznaczyć iż władca siedział na swym tronie.
-Wiedziałem że przybędziesz Naruto.-powiedział swym głębokim tonem władca.
-Było to oczywiste w końcu dzięki tobie mogę powrócić na swój plac boju.-powiedział krwiożerczo.
-Rozumiem gniew emanuje z twego ciała masz do tego prawo dużo przeżyłeś.-powiedział wciąż swym oficjalnym tonem złoty smok.
-Masz rację piekło mam już za sobą a teraz przejdźmy do konkretów przeniesiesz mnie do konohy?-zapytał spokojniejszym tonem niebieskooki natomiast władca spojrzał na niego zdziwionym wzrokiem dopiero teraz zdał sobie sprawę z nie wiedzy blondyna .
-Zapewne nie zdajesz sobie sprawy z faktu iż Konoha rozpoczęła piątą wielką wojnę shinobi przeciwko Kumogakure.-wyraz zdziwienia na twarzy blondyna nawet nie zaistniał.
-Mogłem się tego spodziewać lecz nadal chcę byś mnie przeniósł do Konohy.-powiedział chłodnym tonem po chwili spojrzenie zdziwienia zmieniło się na spojrzenie dumy.
-Stałeś się prawdziwym wojownikiem Naruto jedynie mogę być z ciebie dumny nie mam wyjścia muszę cię przenieść.-po chwili władca wstał z swego tronu po czym podniósł swą lewą rękę do góry  po chwili z ciała niebieskookiego zaczęła emanować biała poświata po chwili zniknął.
Mężczyzna rozejrzał się na około zniszczone budynki zabici mieszkańcy oraz shinobi wojna trwa w najlepsze ninja z Kumogakure również tu są po chwili spojrzał za siebie ujrzał bee w formie ośmiu ogoniastego jednym słowem jeden wielki burdel który sam chciał wywołać na wszelki wypadek wyłączył swój dopływ chakry oraz sam zaczął szukać jakiś znajomych pokładów chakry poza pokładami B znalazł pokłady swoich dawnych przyjaciół oraz chakre Hokage ani śladów Hanae lecz nawet się tym nie przejął rozmyślałby dalej gdyby nie bijuudama nacierająca w jego kierunku natychmiastowo wyciągnął swój czarny miecz którym rozciął kulę na pół B nawet się nie zdziwił za dobrze zna blondyna.
-Rozumiem że jesteśmy wrogami.-powiedział chłodno blondyn.
-Po tym co odjebałeś nie mam wyboru gdy nas zostawiłeś mój starszy braciszek umarł przyczyną była twoja chakra która jak się okazuje im dłużej się jest w jej obecności tym gorzej dla organizmu nie tyczy się to oczywiście pozostałych jinchuuriki natomiast Hane ona popełniła samobójstwo nie mogła wytrzymać presji która ją dosięgła a gdy potrzebowała twej pomocy nie było cię przez to wszystko zostałem wybrany na kolejnego Raikage od razu rozpocząłem wojnę żeby w ten sposób się na tobie zemścić lecz przybyłeś ale nie wszystko stracone wystarczy cię zabić.-powiedział agresywnie i głośno zarazem natomiast blondyna nawet to nie tknęło jego celem jest zniszczenie Konohy nic więcej.
-Rozumiem że czujesz do mnie gniew z tak nieistotnych wydarzeń ale muszę cie zmartwić faktem że jedynie ułatwiłeś mi zadanie nie muszę marnować chakry na niszczenie i zabijanie poza tym mam przed sobą bijuu którego wystarczy przejąć.-po tych słowach trzy łezki w sharinganie blondyna zaczęły wirować tym samym przejmując kontrole nad bestią która natychmiastowo zaczęła niszczyć budynki.
Blondyn jedynie zaczął przeskakiwać z dachu na dach żeby znaleźć jak najszybciej hokage w końcu musi ją zabić w końcu jej śmierć jest jego celem od ponad 12 lat po chwili odczuł bardzo znajomą chakre która należy do lee od razu oddalił się od dachu i wylądował na ziemi swój miecz teleportował natomiast górną garderobę zniszczył uwalniając nie wielką ilość chakry natomiast czarnowłosy który był przed nim zaczął nacierać będąc w pobliżu zadawał szybką serie ciosów które blondyn starannie uniknął tym samym zadając dwa ciosy prosto w twarz przeciwnika który natychmiastowo się oddalił Lee po jedynie dwóch ciosach był w stanie stwierdzić iż poziom taijutsu blondyna znacznie wybiega od jego lecz nie miał wyjścia otworzył ósmą bramę bramę śmierci jego skóra uległa zmianie kolorystycznej na ciemną czerwień to samo tyczy koloru jego włosów  lecz blondyn nawet nie zwrócił uwagi na ogromny przyrost mocy przeciwnika który zaczął nacierać z nie wyobrażalną prędkością lecz blondyn widział to jakby normalnie biegał wszystko dzięki sharinganowi i jego błyskawicznemu odczytywaniu danej technik po chwili Lee zrobił wyskok żeby następnie zadać potężny cios lecz niestety blondyn również zrobił wyskok z tą różnicą iż w jego prawej ręce przygotowane już było chidori które natychmiastowo głęboko wbił w serce przeciwnika lecz Lee nawet nie zmarnował tej okazji żeby przed swą śmiercią odciąć rękę blondyna za pomocą swej lewej ręki po tym ataku umarł w powietrzu natomiast blondyn pojawił się natychmiastowo na ziemi odczuł ogromny ból który go ucieszył jest krok od śmierci lecz wystarczy że wyłączył dopływ chakry w prawą rękę i po kłopocie w końcu nie musi wymawiać żadnych pieczęci poza tym nawet z jedną ręką jest równie silny co wcześniej po chwili obok mężczyzny stał jego klon który natychmiastowo przemienił się w Kyubiego  natomiast blondyn kontynuował przeskakiwanie z dachy do dachu lecz w tym czasie przejęty B oraz klon robili zniszczenie oraz osłabiali morale pozostałych przy życiu shinobi w tym czasie niebieskooki wyczuł chakrę Tsunade która znajduję się w swoim budynku hokage mężczyzna ledwo myśląc naładował swą lewą a zarazem jedyną rękę chidori po chwili wbił się przez szybę jak zauważył kobieta nie jest sama wraz z nią są dwaj członkowie anbu którzy dość szybko zostali zabici z prostego powodu blondyn przemienił swe chidori w elektryczny miecz tym samym rozcinając im głowy natomiast hokage udało się oddalić lecz potem natychmiastowo natarła na blondyna szybko i boleśnie go okładając pięściami aż do krótkiego oszołomienia lecz na tyle długiego żeby blondynka wyrwała mu rękę niestety nie był w stanie zareagować gdyż dostał prosto w twarz z pół obrotu tym samym wbijając się obok drzwi blondynka jedynie podeszła do niego bliżej.
-Za czasów wojny byłeś znakomitym Jouninem lecz teraz stałeś się jedynie śmieciem straciłeś skrzydła które kiedyś ci rosły wystarczyły mi dwa lata by móc cie nadgonić przynajmniej na tyle by wyrwać ci rękę żałosne.-powiedziała chłodnym tonem blondyn jedynie spojrzał na blondynkę swym pustym spojrzeniem choć ma ogrom chakry to co z tego skoro nie ma rąk i jest na wykończeniu swego życia po chwi na jego twarzy zawitał ledwo widzialny uśmiech.
-Pamiętam te czasy wtedy moje skrzydła się rozwijały w najlepsze dzięki Sasuke Kakashiemu-sensei oraz mojej miłości Sakurze ale niestety te czasy minęły przez ciebie byłem zmuszony się rozwijać odwiedzać wioski kraść zwoje wszystko po to by nastał ten moment może i nadgoniłaś mnie by urwać mi rękę ale nie na tyle by uniknąć moje oko gnij w piekle suko.-powiedział cichym tonem po czym przełączając sharingana na wiecznego mangekyou sharingana spalił Tsunade za pomocą Amaterasu czarnych nie gasnących płomieni.
Mimo że wykonał swe zadanie miał świadomość że za niedługo umrze mimo to przełączył sharingana na coś potężniejszego rinnegan dopiero rok temu udało mu się go aktywować tylko dlatego że władca smoków go trenował pomijając ten fakt blondyn użył swego oka po raz pierwszy a zarazem ostatni wykorzystał całą moc rinnegana by móc wysadzić całą wioskę w tym siebie wszystkie budynki zwłoki czy też żyjące istoty nawet bijuu wszystko zostało zniszczone by móc odrodzić się później na nowo nareszcie powstało to o co nasz blondyn zaciekle walczył pokój mimo wszystko chciał żeby Konoha nie traktowała ludzi jak maszyny dlatego był też zmuszony zareagować by nikt nie zaznał tego samego piekła co on po chwili niebieskooki otworzył oczy był tym faktem zszokowany w końcu nie wyznaje żadnej religii ale pomijając ten fakt ujrzał znajomą kobiecą sylwetkę powolnym krokiem warto zaznaczyć iż mężczyzna nie posiadał już sharingana i ubrany był w swój dawny strój jounina po chwili był przed znajomą osobą jej długie różowe włosy dosięgające aż do pleców zawsze go uspokajały natomiast jej zielone tęczówki zawsze bacznie go obserwowały oczywiście mowa o Sakurze (która również ubrana jest w strój jounina)  której widok wywołał łzy na twarzy blondyna ona natomiast mocno się wtuliła w tors mężczyzny.
-Tęskniłem za tobą tyle lat czekałem na ten moment gdybym był wtedy silniejszy nigdy bym do tego nie dopuścił.-powiedział przez płacz blondyn który jeszcze bardziej się wtulił.    
-Nie masz za co się obarczać to nie twoja wina tak musiało najwyraźniej być już nic na to nie poradzimy w końcu nie żyjemy.-powiedziała również przez płacz zielonooka.
Po chwili gdy obaj zapanowali nad łzami blondyn złożył namiętny pocałunek na ustach zielonookiej
w końcu nastał ten moment który sprawia szczęście z swej własnej śmierci to spotkało Naruto 29 latka który od początku swego życia był oddany swej wiosce mimo poniżania oraz obrażania a wszystko dzięki Sakurze 29 letniej miłości blondyna której egzystencja zmieniła całkowicie jego świat który mógł wyglądać całkowicie inaczej bez jej istnienia mimo że nie ma Kakashiego oraz Sasuke nie przeszkadza mu to w końcu wie że oni również mieli dla siebie ważne osoby siwowłosy swego ojca legendarnego kła konohy natomiast czarnowłosy miał swego brata Itachiego z takimi rozmyśleniami wtopił się jeszcze bardziej w usta zielonookiej teraz nic nie może zakłucić ich szczęścia są nareszcie szczęśliwy szczęśliwy z swej śmierci.


Witam drodzy czytelnicy jak widać
tak się kończy to krótkie lecz fajne
opowiadanie za parę tygodni będzie
prolog do nowego opowiadania
tak w końcu postanawiam napisać coś
dłuższego w końcu trzeba kiedyś spróbować
jeśli chcecie napiszcie co sądzicie o tym pomyśle
komentarze mile widziane.

                                                                                                       StevMajster:)



2 komentarze:

  1. Jak długie będzie nowe opo? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze sam nie wiem ale podejrzewam że do 20 rozdziałów dobije oczywiście zajmie mi to dłuższy okres czasu ale trzeba w końcu zacząć tworzyć dłuższą serie.

      Usuń