sobota, 14 lutego 2015

8.Uśmiech na twarzy kamiennego człowieka. (Koniec)

Minęło 18 lat odkąd stałem się rodzicem aż do dziś pamiętam jaki byłem szczęśliwy gdy dowiedziałem się że będę ojcem nie wspominając uśmiechu na twarzy Sakury zdawała sobie sprawę że nasze dziecko może posiadać umiejętności jak ja i nie myliła się posiada nadprzyrodzone umiejętności niestety ona nie może tego ujrzeć podczas porodu umarła przyczyną jest moja choroba która przeniosła się na nią wiedziała o tym wiedziała bardzo dobrze ale nie chciała niszczyć mego szczęścia wolała stracić swoje wiedząc iż mi nic nie zagrozi  gdy umarła byłem załamany nie wiedziałem co zrobić ale musiałem się otrząsnąć i tak zrobiłem  urodził nam się syn nazwałem go
Iwao to imię może być różnie rozumiane gdyż znaczeniem tego imienia jest kamienny człowiek
u mojego syna ma to po prostu znaczyć że nic go nie poruszy nic nad nim nie zawładnie to wszystko
w tej kwestii wyrósł on naprawdę na miłego oraz pogodnego dzieciaka lecz gdy wszystko mu wytłumaczyłem gdy miał 14 lat zmienił się z pogodnego i wrażliwego chłopca na chłodnego charakterem mężczyznę jakim się stał nauczyłem go wszystkiego co umiałem
mieszkamy pod jednym dachem nie przeszkadza mi to od bardzo długiego czasu pracowałem jako
kucharz więc pieniędzy mam pod ostatek już dawno wyprowadziłem się od mego ojca który zresztą również umarł na raka wyprowadziłem się z Tokio aż do Hongkongu tu zyskałem nowe życie nowe znajomości tego było mi trzeba nazywam się Naruto Uzumaki  choć kiedyś się różniłem od innych
ze względu na me umiejętności to nie jestem w tym sam mój syn w końcu też jest silny nie zapominając o tym że posiada identyczne umiejętności co ja lecz jego siła nie znacznie odbiega od mojej przestałem rozmyślać gdy w końcu dotarłem do domu samochód zaparkowałem w garażu wyszedłem z auta po czym poszedłem do domu gdy otworzyłem drzwi ujrzałem ten sam widok
czyli Iwao oglądającego jak zwykle telewizje jest dopiero 16:30 a ja jak zwykle o tej wracam z pracy
sądzę że czas coś zmienić zamknąłem drzwi po czym podszedłem do syna bardzo był do niej podobny odziedziczył po niej zielone oczy oraz uśmiech który rzadko widnieje na jego twarzy za włosy krótkie lecz złotego koloru.
-Witaj synu jak w szkole.-zapytałem w sumie bez powodu wiadomo że dobrze zawsze był mądry to kolejna cecha jaką po niej odziedziczył.
-Dość dobrze tato za nie długo mamy wolne ze względu remontu szkoły.
-To fajnie a jak ci wyszły wyniki z testów?-wiedziałem że coś go trapi jego mimika twarzy na to wskazywała podejrzewam że przez testy.
-Bardzo dobrze 99% tylko dlatego że nie wykonałem zadania dodatkowego.
-Jestem z ciebie dumny.-od razu go przytuliłem ale tylko chwilowo jestem z niego dumny bardzo się
stara od ostatniego czasu i bardzo jest to zauważalne.
-Tato mam pytanie moglibyśmy się gdzieś wybrać nuży mnie już codzienne przebywanie w domu.-powiedział spokojnym tonem dziwne dawno go takiego nie widziałem.
Postanowiliśmy że wybierzemy się do jakieś restauracji i tak się stało od ponad godziny zajadałem się porcjami przepysznego ramen za Iwao wolał zajadać sushi nawet nie wie co traci po zjedzeniu przeszliśmy to zwykłej rozmowy ojca z synem.
-Twoja matka bardzo lubiła zawsze zajadać carry czy też miso bardzo to ceniła.
-Jak się w sumie poznaliście?-czułem że mnie oto zapyta niech mu będzie.
-Widzisz poznaliśmy się w 2010r więc trochę upłynęło a wszystko przez przypadek przechodząc
przez park usłyszałem anielski głos który potrzebował pomocy szybko pomogłem likwidując paru gości dzięki temu poznałem twoją matkę była bardzo piękną kobietą o zniewalających oczach ona była odzwierciedleniem anioła zawsze przy mnie czuwała i mnie chroniła niestety potrzebowałem za dużo czasu by to dostrzec aż do teraz żałuje że tak się to wszystko ułożyło ale przynajmniej mam ciebie młodego Uzumakiego przed śmiercią dotarło do mnie że oddała swoje życie za nas obu od tamtego momentu wyprowadziłem się wraz z tobą gdy byłeś niemowlakiem po prostu za dużo wspomnień utkwiło mi w głowie nie mogłem inaczej.-sam zaczynałem żałować swych decyzji w sumie po cholerę się wyprowadzałem skoro i tak nie mogę o niej zapomnieć jaki ja jestem głupi za bardzo ją kocham zacząłem odczuwać że płacze ale nie tylko ja spojrzałem na Iwao był uśmiechnięty
dawno go takiego nie widziałem prawdą jest że też płakał wyszliśmy z restauracji i zaczęliśmy kierować do domu.
-Bardzo dziękuje tato że mi opowiedziałeś o tym wszystkim przez lata byłem zagubiony nie wiedziałem co począć fakt mogłem tobie zaufać ale nie wiem czemu to wstrzymywałem miałem wiele pytań czemu nie mam matki skąd mam te moce i jak to się wydarzyło że urodziłem się w Tokio a jestem w Hongkongu teraz wszystko wiem.-spojrzałem na niego ukradkiem na jego twarzy wciąż widniał uśmiech aż spadł mi kamień z serca nie wiem czemu ale poczułem wielką ulgę gdyby ona nas zobaczyła również byłaby szczęśliwa.
-Nie musisz mi dziękować ale jedno wiem na pewno gdyby ona by była przy nas na pewno również byłaby szczęśliwa ale nie musimy się o nią martwic kiedyś do niej dołączymy  jestem tego pewny.



Wiem bardzo długo nie nie pisałem
ale nie wiedziałem jak to rozwinąć 
a poza tym wiadomo wolna i tak dalej 
i tutaj postawiam wybór mogę
zakończyć tą serie lub ją jeszcze rozwinąć
wybór pozostawiam wam nie wiem kiedy kolejne
opowiadanie nie będę obiecywał nieznanego.

                                                       StevMajester :)

                                               P.s:Wiem opowiadanie krótkie ale jak powyżej nie wiem
                                              jak to dalej rozwinąć dlatego potrzebowałem dużo czasu
                                              Proszę nie zapomnieć o komentarzach im więcej tym lepiej
                                              gdyż nie piszę tego dla siebie a mam wrażenie że nikt tego
                                               nie czyta a komentarze nie są czasochłonne.

1 komentarz:

  1. Wiesz trochę mnie zdziwiłaś ta notka no ale spoko ;). Moim zdaniem to zacznij nowe bo tak sprawy sie potoczyły ze głupota by bylo to ciągnąc dalej a poza tym to jest blog o narusaku a sakura zginęła. takie jest moie zdanie ;P

    OdpowiedzUsuń